Jak sprawdził się u mnie mezoroller?
Jak pewnie większość z Was wie, mam już swoje lata i czasem zastanawiam się, czy i na ile można ochronić cerę przed niszczącym wpływem czasu. Z tego powodu zainteresowałam się produktem z rodzaju akcesoriów kosmetycznych, a mianowicie mezorollerem marki Dermofuture
Produkt ten budził u mnie niemałe obawy, ponieważ mam cerę skłonną do podrażnień i bałam się uszkodzeń skóry.
Okazało się, że nie taki diabeł straszny, bo urządzenie działa delikatnie, nie powoduje dyskomfortu, no może trochę psychiczny, bo do ostatniej chwili wahałam się czy można je bezpiecznie stosować. Oczywiście używałam z rozwagą, nie naciskając zbyt mocno. To, czego obawiałabym się najbardziej, czyli nakłucia, są praktycznie nieodczuwalne, pod warunkiem, że nie będziemy dociskać mocno do skóry.
Mezoroller składa się z wałeczka pokrytego cienkimi mikroigłami (0,2 mm) oraz wygodnej do trzymania rączki.
Jego zadaniem jest zmobilizowane skóry do odnowy i regeneracji. Powstałe podczas nakłuwania mikrokanaliki pozwalają na przenikanie kosmetycznych składników odżywczych w głąb skóry.
Zabieg przeprowadzałam mniej więcej 3 razy w miesiącu z użyciem kuracji z nanopeptydami
Po dwóch miesiącach stosowania nie zauważyłam spektakularnych efektów w postaci zmniejszenia zmarszczek mimicznych, ale skóra twarzy przy mojej dojrzałej cerze stała się bardziej wygładzona i napięta. Paradoksalnie, zupełnie odwrotnie niż się spodziewałam, stała się mniej wrażliwa na warunki atmosferyczne, jest w odczuwalny sposób wzmocniona.
Jestem bardzo zadowolona z używania mezorollera. Z pewnością zostanie ze mną na długo, bo mogę liczyć na utrzymujący się efekt napiętej i elastycznej skóry. Dodatkowo serum zadziałało nawilżająco, co bardzo korzystnie wpłynęło na stan mojej cery.
Należy jednak pamiętać, że urządzenie może być używane wyłącznie na zdrowej i pozbawionej podrażnień skórze, a przed i po każdym zastosowaniu koniecznie trzeba odkazić mezoroller wysoko stężonym alkoholem.
Czy ktoś z Was miał okazję poznać mezoroller? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Produkt ten budził u mnie niemałe obawy, ponieważ mam cerę skłonną do podrażnień i bałam się uszkodzeń skóry.
Okazało się, że nie taki diabeł straszny, bo urządzenie działa delikatnie, nie powoduje dyskomfortu, no może trochę psychiczny, bo do ostatniej chwili wahałam się czy można je bezpiecznie stosować. Oczywiście używałam z rozwagą, nie naciskając zbyt mocno. To, czego obawiałabym się najbardziej, czyli nakłucia, są praktycznie nieodczuwalne, pod warunkiem, że nie będziemy dociskać mocno do skóry.
Mezoroller składa się z wałeczka pokrytego cienkimi mikroigłami (0,2 mm) oraz wygodnej do trzymania rączki.
Jego zadaniem jest zmobilizowane skóry do odnowy i regeneracji. Powstałe podczas nakłuwania mikrokanaliki pozwalają na przenikanie kosmetycznych składników odżywczych w głąb skóry.
Zabieg przeprowadzałam mniej więcej 3 razy w miesiącu z użyciem kuracji z nanopeptydami
Po dwóch miesiącach stosowania nie zauważyłam spektakularnych efektów w postaci zmniejszenia zmarszczek mimicznych, ale skóra twarzy przy mojej dojrzałej cerze stała się bardziej wygładzona i napięta. Paradoksalnie, zupełnie odwrotnie niż się spodziewałam, stała się mniej wrażliwa na warunki atmosferyczne, jest w odczuwalny sposób wzmocniona.
Jestem bardzo zadowolona z używania mezorollera. Z pewnością zostanie ze mną na długo, bo mogę liczyć na utrzymujący się efekt napiętej i elastycznej skóry. Dodatkowo serum zadziałało nawilżająco, co bardzo korzystnie wpłynęło na stan mojej cery.
Należy jednak pamiętać, że urządzenie może być używane wyłącznie na zdrowej i pozbawionej podrażnień skórze, a przed i po każdym zastosowaniu koniecznie trzeba odkazić mezoroller wysoko stężonym alkoholem.
Czy ktoś z Was miał okazję poznać mezoroller? Jestem ciekawa Waszych opinii.
Ciekawe :-) Przydałoby mi się coś takiego aby trochę ujędrnić twarz :-)
OdpowiedzUsuńPolecam, miałam obawy, ale zupełnie nieuzasadnione :)
Usuńnie miałam jeszcze okazji tego urządzenia poznać, ale wiele o nim czytałam ;)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej czytałam o nim i ciekawiło mnie od dawna :)
UsuńWiele dobrego o nim czytałam, ale narazie nie potrzebuje, może kiedyś... :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy u mnie też spisałby się tak dobrze, muszę sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńWarto kupić i przekonać się na własnej skórze :)
UsuńU mnie mezorollery się raczej nie sprawdzą, mam skórę trądzikową :C Może w przyszłości będę mogła się zdecydować na takie domowe zabiegi, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńTrądzik jest rzeczywiście przeciwwskazaniem do stosowania, ale w przyszłości Twoja cera może się zmienić :)
UsuńChętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMożna kupić tutaj: http://tenex24.pl/filter/category,39,pielegnacja-twarzy
UsuńNigdy go nie używałam. ;]
OdpowiedzUsuńMnie na razie ciarki jeszcze przechodzą, gdy patrzę na to urządzenie i chyba boję się go ;)
OdpowiedzUsuńJa również miałam obawy, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują :)
UsuńDużo już czytałam o mezorollerze :) Głównie kusi mnie ze względu na przyjemny masaż twarzy :P
OdpowiedzUsuńTo kolejny plus wynikający ze stosowania urządzenia :)
UsuńDzięki za przypomnienie o tym urządzeniu :) czas najwyższy sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńWiosna to dobry czas na coś nowego :)
UsuńOj przy moim leczeniu nie teraz
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś jak najszybciej osiągnął pożądane efekty :)
UsuńJak najbardziej mnie kusi, większość opinii na jego temat jest bardzo pozytywna :)
OdpowiedzUsuńJa planuję jego zakup, chcę przeciwdziałać starzeniu jak najprędzej :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ja również zauważę tak pozytywne efekty :)