Bo krem pod oczy musi być delikatny


Jak już pisałam rodzinka wyjątkowych, organicznych kremów POSE jest ze mną mniej więcej od połowy lutego. Zarówno krem do twarzy, jak i produkt pod oczy
bardzo odpowiadają aktualnym potrzebom mojej cery.
Krem pod oczy umieszczono, podobnie, jak kosmetyki do twarzy, w wygodnym i niezwykle eleganckim flakoniku z wbudowaną pompką. Nie ma bezpośredniego kontaktu z kosmetykiem, więc stosowanie jest higieniczne. Poza tym pompką jest tak zbudowana, że możemy siłą nacisku dozować odpowiednią ilość kremu, a wystarczy wielkość małego groszka, aby pokryć partie pod oczami.
Kosmetyk zawiera w swoim składzie m.in. wyciąg z aloesu, który ma działanie kojące i nawilżające. U mnie produkt sprawdził się idealnie. Nawilża, uelastycznia wrażliwą skórę wokół oczu. Nie podrażnia i nie wywołuje pieczenia. Jest bardzo wydajny i dość szybko się wchłania. Używam go zarówno na dzień, jak i na noc. Podoba mi się uczucie delikatnego napięcia skóry, które powstaje zaraz po nałożeniu kremu.
Skład:
Aqua (Water), Vitis vinifera (Grapeseed) Oil, Simmondsia chinensis (Jojoba) Oil, Emulsifying Wax NF, Palm Stearic Acid, Sodium Hyaluronate, Oenothers biennis (Evening Primrose) Oil, Tocopherol (Vitamin E), Phenoxyethanol, Hamamelis virginiana (Witch Hazel), Xanthan Gum (Polysaccharide Gum), Salix nigra (Organic Black Willowbark) Extract, Mannan, Azadirachta indica (Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary) Oleoresin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, d-limonene.
>99 % składników pochodzenia naturalnego


Komentarze

Prześlij komentarz

.

zBLOGowani.pl
Copyright © My lifestyle...